Ale jednego dnia, chodząc po Biedronce zatrzymałam się przy książkach. A w nich właśnie znalazłam otóż tą 'kolorowankę dla dorosłych". I gdy zaczęłam ją przeglądać, to bardzo mi się spodobała. I stwierdziłam, czemu nie? Spróbować i sprawdzić czy to działa można. Zaśmiałam się i wrzuciłam ją do koszyka.
W domu, od razu ją obejrzała w ciszy. Każdą stronę oglądałam po parę razy. I wieczorem, gdy siedziałam sama w pokoju zaczęłam wypełniać pierwszy obrazek. Nie miałam kredek, więc wzięłam bodajże 6 cienkopisów.
Mam nadzieję, że w weekend znajdę czas i skończę ten, a zacznę następny. Bo to jest naprawdę bardzo wciągające! I poważnie Wam mówię, idzie przy tym się odprężyć.
A jak Wam idzie z kartką z kalendarza? Bo mi świetnie, dzięki niej pamiętam o wszystkim, o czym zawsze zapominałam! :)
Pozdrawiam, R.oni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.